CO MUSISZ WIEDZIEĆ O BELGII - CZĘŚĆ 1

Dlaczego w Belgii istnieją trzy języki urzędowe? I jak to wygląda w praktyce? Czy wiesz, że w tym małym państwie działa aż 7(!) rządów? A może interesuje cię skomplikowany podział administracyjny?
Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w pierwszym wpisie z serii ciekawych i ważnych informacji, które mogą zadziwić lub zainteresować osoby jadące do Belgii po raz pierwszy.

PODZIAŁ ADMINISTRACYJNY

Jest to kwestia szalenie skomplikowana nawet dla dorosłych mieszkańców Belgii! Kraj, który powstał w 1830 roku jako państwo unitarne, w latach 70-tych XX wieku rozpoczął powolny proces federalizacji. Proces ten trwa do dzisiaj, zatem sytuacja wciąż ewaluuje. Obecnie Belgia jest państwem federalnym z unikalnym podziałem administracyjno-terytorialnym.
Istnieją 3 regiony: Region Flamandzki (na północy), Region Waloński (na południu) i Region Stołeczny Bruksela (który wyznaczony jest w ramach Regionu Flamandzkiego).
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2e/Gewestenkaart.png
Proste prawda? Sprawa się niestety komplikuje, gdyż w Belgii mamy do czynienia także z 3 wspólnotami językowymi: francuska (na południu), flamandzka (na północy) i niemieckojęzyczna (najmniejsza, na wschodzie kraju). Te wspólnoty, tak samo jak regiony posiadają swoje własne kompetencje, a więc zadania, I tak dla przykładu regiony są odpowiedzialne za transport publiczny, a wspólnoty za edukację. To tak jakbyśmy my mieli województwa a dodatkowo na tym samym terytorium inną wielką wspólnotę. Skomplikowane, czyż nie?
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fc/BelgieGemeenschappenkaart.png
No i teraz pomyślcie sobie, że każdy z tych regionów i wspólnot posiada swój parlament i rząd. Stąd, razem z federalnym (krajowym) jest ich aż 7! Jako mieszkaniec np Antwerpii podlegasz zatem pod rząd krajowy, rząd Regionu Flamandzkiego i rząd Wspólnoty językowej flamandzkiej. Ekstra!

MONARCHIA

Nie można zapomnieć, że Belgia to królestwo. Od 2013 roku królem jest Filip I wraz ze swoją małżonką królową Matyldą. Posiadają czworo dzieci: 2 dziewczynki i 2 chłopców.
Pozycja monarchy jest raczej niewielka. Pełni on funkcje reprezentacyjną.

Rodzina królewska w komplecie
Król Filip I
Królowa Matylda

JĘZYKI

Jak już wcześniej wspomniałam, w Belgii istnieją 3 języki urzędowe: flamandzki, francuski oraz niemiecki. Każdy jest oficjalnym językiem konkretnej wspólnoty językowej. To właśnie kwestie językowe - konflikt pomiędzy francusko- a flamandzkojęzycznymi mieszkańcami Belgii, spowodował to całe administracyjne zamieszanie. Musimy zatem liczyć się z tym, że znając np język francuski, nie będziemy się w stanie dogadać we Flandrii. Jest to dość zaskakujące i problematyczne. Belgowie bardzo pilnują swojej odrębności językowej. W pociągu przejeżdżającym "granicę" wspólnot, zmieniany jest także język wyświetlanych czy głoszonych komunikatów. W większych miastach Flandrii w restauracjach łatwiej znaleźć menu w języku angielskim niż po francusku. A już zupełną abstrakcją są momentami nazwy miast, które w zależności od języka, mogą być trudne do rozszyfrowania. Dla przykładu parę nazw w języku flamandzkim i francuskim:
  • Bergen - Mons
  • Luik - Liège
  • Antwerpen - Anvers
  • Mechelen - Malines
  • Gent - Gand (po polsku Gandawa) 
  •  Namen - Namur 
Należy zatem być zawsze czujnym i upewnić się, jaka nazwa obowiązuje w danym miejscu. Zwłaszcza, jeśli  korzysta się z połączeń kolejowych, gdyż na dworcu wyświetlane są nazwy jedynie w jednym języku.

NIEDZIELA 

Jadąc do Belgii należy pamiętać, iż większość sklepów, usług czy restauracji może być nieczynna w niedzielę, albo mieć specjalne godziny otwarcia. Wszystko zależy od wielkości danego miasta, miasteczka, od tradycji jego mieszkańców, czy wreszcie od ilości turystów. Często zdarza się, że kawiarnie czy restauracje działają dopiero od godzin popołudniowych. Oczywiście w większych miastach, nie będzie problemu ze znalezieniem czegokolwiek, jednak w mniejszym, warto mieć to na uwadze i zaopatrzyć się w jedzenie "na czarną godzinę" już w sobotę.

ALKOHOL

O tym, że Belgia to królestwo piwa pisałam już we wcześniejszym wpisie TUTAJ.
Teraz czas na krótką i szybką informację: zakup i konsumpcja piwa w Belgii dozwolone są od lat 16-tu. Pozostałe alkohole, tak jak u nas, od 18-stki. Istnieje także tendencja do porzucania surowych regulacji dotyczących spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Zdarza się, że np w niektórych parkach, picie na łonie natury nie jest karane. To wszystko oczywiście zależy od miejsca i należy się zawsze upewnić, aby następnie nie mieć pamiątki w postaci mandatu :)

Piwo z widoczkiem
Na tym zakończę dzisiejszą pierwszą odsłonę cyklu o Belgii. Jeśli macie jakieś pytania lub pomysły na kolejny post, zostawcie proszę komentarz. Na pewno uwzględnię wasze propozycje przy przygotowywaniu następnych wpisów. Miłego weekendu!
Natalia   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 NATALIA W PODRÓŻY , Blogger